Pamiętacie, jak tydzień temu zapowiadałam trzy super wpisy? Zapomnijcie, kłamałam :/
Pojawią się, ale ten tydzień okazał się kompletną klapą, więc dziś wpis przeprosinowy!
To nie jest topka, więc filmy pojawią się w przypadkowej kolejności. Nie będę skupiać się na fabule, wiecie doskonale czemu. Uzasadnię jednak, dlaczego są warte obejrzenia i to niejednokrotnego. Pomijam w tym wpisie filmy, które oglądałam już nie jednen raz, bo na nie przyjdzie pora w osobnym poście. Miłego czytania! ♥
1. Imperium słońca
Piękna i smutna historia, jak z resztą każda osadzona w okresie wojny. Zakochałam się w całym pięknie tego filmu. Ma w sobie bowiem coś magicznego, jakiś dziwny klimat, który sprawia, że postanowiłam obejrzeć go jeszcze chociaż raz. Poza tym kto nie chciałby oglądać trzynastoletniego Christiana Bale'a?
niesamowity klimat, wojna, piękna historia
2. Mr. Nobody
Jak Jared Leto [polecam tu kliknąć], to dobry film. Jestem nieobiektywna, ale obiektywnie mogę stwierdzić, że ten film jest świetny. Bo jest idealnie taki, jak lubię - dramat, który niesie przesłanie i nie da się go w całości zrozumieć po jednym ogladnięciu. Dlatego właśnie postanowiłam, że nie poprzestanę na jednym razie. Przyznaję - nie zrozumiałam go. Nie w pełni. Jest dziwny, zagmatwany i mądry.
Jared Leto, efekt motyla, morał, dramat
Kolejny z kategorii dziwnych filmów. Zabawny, ironiczny i uroczy. Obejrzę ponownie, bo pamiętam, jak bardzo mi się podobał, jednak nie zapamiętałam wielu szczegółów, chcę obejrzeć go z większą uwagą.
ironia, czarny humor, piękne kadry, nie pamiętam go!
Obejrzałam go wiele lat temu, jeszcze zanim wiedziałam, że jest ekranizacją. Tak, wiem jak to brzmi. Pamiętam urywki, ale wiem, że był idealnym odwzorowaniem oryginału, bo czytając książkę potrafiłam dobrać każdą scenę filmową do tej książkowej. Pora odświeżyć film (i pamięć)
ekranizacja, dziwna konwencja, dramat, historia geniusza
5. Sekretne życie pszczół
Prawie identycznie jak wyżej. Obejrzałam przed przeczytaniem książki, a w filmie się zakochałam. Urocza pszczela farma, sielanka połączona ze smutkiem. Chcę jednak zobaczyć film, gdy książkę mam za sobą. Jestem pewna, ze spojrzę na niego nieco inaczej, tym bardziej, że widziałam go dawno temu.
siostrzana miłość, amerykańskie miasteczko, ekranizacja, klimat
Film, którego końcówka sprawiła, że zaczęłam myśleć "halo, co ja właśnie obejrzałam?!". Świetny film,w którym nie do końca wiadomo, o co chodzi, kolejny wymagający więcej uwagi, niż mu poświęciłam. W mojej ulubionej konwencji dziwnego i mądrego filmu, idealnie. Chcę go zrozumieć, więc i jego muszę obejrzeć jeszcze nie raz.
groteska, ironia, superbohater, morał, konwencja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz